Trudno by mi było przejść obojętnie koło tego stanika,
zwłaszcza po założeniu i zobaczeniu efektu nabiustnie :) Największym jednak
jego plusem jest to, że nadaje się na biusty lejące, mające tendencję do
wylewania się środkiem.
Oj, zaniedbałam się w pisaniu notek :( Niby wakacje, a
wydaje mi się, że właśnie wtedy ma się mniej czasu. Z wakacyjnych zakupów muszę
koniecznie opisać Tease me w kolorze czarnym z złotym, czyli ten mniej
popularny model.
Stanik od razu prezentuje się okazale. Miseczki
zrobione są z delikatnej gąbki (i ona jest właśnie w kolorze żółtym -
wewnętrzna część biustonosza ma właśnie taki kolorek), która pokryta jest
delikatną czarną koronką. Wg mnie to bardzo ciekawe połączenie kolorów,
zwłaszcza, że miseczki nabrały odcienia złota.
Górna część
miseczki obszyta jest koronką, przez którą przeplatana jest żółta wstążeczka.
Hafty są łagodnie zakończone, nie odznaczają się pod bluzką. Miseczka dodatkowo
posiada pseudo pionowe cięcia, które są wykonane właśnie z czarnej koronki, wg
mnie dzięki temu stanik jest ciekawszy.
Pomiędzy miseczkami podwójna kokardka - żółta i czarna.
Kaśki postawiły na proste rozwiązanie (dużo kokardek i wstążek), wg mnie wyszło
im to na dobre. Ja jestem typową fanką kokardek i wszystko, co ma kokardki mnie
cieszy. Ten model znajduje się w 10 moich ulubionych, także pod względem
wizualnym. Poza tym czasem prostota jest najlepszym wyjściem. Co do względów
technicznych - miski są większe niż standard, tak o pół rozmiaru.
Fiszbiny porządne, nie wyginają się na 4 strony świata.
Ramiączka są z tych grubszych, ale nie wyobrażam sobie
tego stanika z cienkimi sznureczkami. Jak przystało na porządny stanik -
regulowane na całej długości. Na łączeniu ramiączka z miseczką ponownie urocza
kokardka.
Jedyny minus, albo brak plusa dla tego stanika to
obwód. Niestety 70-tka jest dla mnie za luźna i nie czuję się w niej zbyt
stabilnie. Natomiast 65-tka już jak najbardziej OK. Obwód to szeroki pas
czarnej siateczki z porządnym trójhaftkowym zapięciem (w rozmiarze 30GG),
w rękach nie wydaje się wcale taki rozciągliwy. Showgirlsowym obwodom jeszcze
trochę brakuje do miękkich Kasiek.
Krągłe Kaśki bardzo się poprawiły od swojej pierwszej
Portii, ten model potwierdza moje obserwacje. Zarówno stylistycznie jak i
wykonanie. Jedyny do czego mogę się przyczepić, to ten nieszczęsny obwód.
Podsumowując: jak dobrze, że jest już nowa kolekcja -
już nabyłam zieloną Tease me, która opiszę niebawem - dla porównania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz