Do realizacji wpisów merytoryczno-edukacyjnych skłoniła mnie niedawna dyskusja o kalkulatorze rozmiaru na forum Facebook. Choć brafitting znany jest w Polsce już od 15 lat, to w dalszym ciągu wiele kobiet nie wie, jak prawidłowo dobrać biustonosz. Co więcej „stare” przekonania ciągle są w obiegu, pomimo stałej edukacji ze strony branży bieliźnianej i coraz szerszej oferty produktowej.
Dzisiejsze pytanie brzmi: Kiedy obwód jest dobry? Czy dla osoby mającej 70 cm pod biustem dopasujemy obwód 65 czy 70? I dlaczego właśnie tak?
Pod lupę bierzemy dobieranie obwodu. Warto wspomnieć, że 10 lat temu pokutowała dość prosta zasada – pomiar pod biustem zaokrąglamy do najbliższej liczby typu 70, 75, 80, 85 i odejmujemy 5 cm. Dla większych biustów zwykle ta zasada się sprawdzała. Zwłaszcza po latach noszenia niewygodnych, najczęściej o wiele za luźnych biustonoszy – brytyjczyki, nawet te lekko za ścisłe, były naszym wybawieniem. Trend zaniżania obwodu w pewnym momencie wymknął się spod kontroli i wiele kobiet zaczęło uważać, że „im ciaśniej, tym lepiej”. Niestety skutkowało to czasami zniechęceniem nowych osób do samej idei brafittingu, jak i narzekaniu na konstrukcje biustonoszy. Nic dziwnego! Biustonosz, który był dopasowany za ciasno, tracił swoją konstrukcje – fiszbiny się rozjeżdżały, miski wypłaszczały i zamiast 70G klientka potrzebowała 60HH czy 60J, aby się zmieścić. W takiej sytuacji część pracy, którą powinien wykonywać obwód, przejmowała rozciągnięta miseczka.
Trzeba było kolejnej fali edukacji brafittingowej, żeby to zmienić. Rewolucję w tej kwestii zrobiły m.in. Agnieszka Socha i jej Onlyher oraz Ewa Michalak. Jedna zwróciła uwagę na fakt, ze zasady doboru dla dużych biustów są zupełnie inne niż dla małych, a druga opisała właśnie problem dobierania za ciasnego obwodu.
Obecnie nie tylko wytyczne brafittingowe się zmieniły, ale również same konstrukcje oraz materiały, z jakich wykonane są biustonosze. Kiedyś biustonosze marki Freya w obwodzie 65 rozciągały się do 78 cm. Dziś rozciągliwość takich obwodów to maksymalnie kilka centymetrów.
To, co się na pewno nie zmieniło, to fakt, że na obwodzie biustonosza opiera się ok. 80% ciężaru naszych piersi. Pamiętajmy, że w nowym biustonoszu należy zapinać się na najluźniejszą haftkę! Z czasem, w trakcie użytkowania, obwód nieco się rozciągnie. Wtedy będzie można zapinać go na kolejne haftki, żeby utrzymać pierwotną ściśliwość obwodu.
W obecnych czasach pomiar pod biustem to za mało, aby z całą pewnością wyrokować o wyborze obwodu biustonosza. Co zatem należy brać pod uwagę?
1) Pomiar na ścisło pod biustem (miarka nie powinna „pękać w szwach”, ale tez powinna być raczej napięta)
2) Pomiar na luźno pod biustem
3) Obserwacja ciała pod biustem (często pomijany aspekt) – czy są to żebra i skóra, czy może u danej osoby to miękka, bardziej ściśliwa warstwa?
4) Wielkość biustu
Pomiary
Samodzielnie trudniej jest prawidłowo się zmierzyć – to fakt powszechnie znany. Przy pomiarze wykonujemy ruchy, które rozciągają klatkę piersiową. Rozszerzają się nasze żebra – w związku z tym wynik może się różnić o kilka centymetrów, niż kiedy jest się mierzonym przez drugą osobę.
Podczas mierzenia obwodu pod biustem najważniejsze jest, aby centymetr znajdował się w pozycji poziomej. Powinien być lekko ściśnięty. Obwód pod biustem mierzymy dwa razy: ciasno (lekko ściskając centymetr) oraz luźno (nie ściskając centymetra).
Różnica pomiędzy pomiarem ciasno/luźno jest bardzo ważnym czynnikiem przy prawidłowym doborze obwodu. Jeśli różnica jest bardzo mała i wynosi do 5 cm, to obwód powinnyśmy dopasować do naszego pomiaru – przykładowo jeśli masz 71 cm pod biustem na ciasno i 73 cm na luźno – wypróbuj na początek obwód 70 i nie zaniżaj go dodatkowo. Dlaczego? Bo trzeba w tym biustonoszu nie tylko stać, ale jeszcze oddychać.
Obwód a wielkość biustu
- biust większy i większy obwód
Jeśli pomiar pod biustem wynosi więcej niż ok. 80 cm i nie mamy bardzo umięśnionej sylwetki, to trzeba szczególnie zwrócić uwagę na różnice w pomiarze ciasno/luźno. Nasze żebra pokrywa zawsze mniejsza lub większa warstwa tkanki tłuszczowej, a biustonosz przecież będzie opierał się na obwodzie, który ma z kolei trzymać się na żebrach. Musimy wiec do tych żeber „dotrzeć”. Czasem zdarza się, że dla osób mających 100 cm pod biustem najlepszym rozwiązaniem będzie obwód nie 100 czy 95, ale 90 lub 85. Wtedy biust jest lepiej podtrzymany, bez straty na komforcie.
Materiał obwodu odgrywa tu również dużą rolę. Osoby z większym obwodem potrzebują szerszego pasu obwodu, wykonanego z elastycznych materiałów i dopasowanych do niego gumek. Również liczba haftek ma znaczenie.
- biust większy i mniejszy obwód
Jeśli jesteśmy szczupłe, ale nasz biust należy do „wagi ciężkiej” możemy wymagać nieco ciaśniejszego obwodu, niż koleżanki z mniejszym biustem, mimo że mamy tyle samo centymetrów w obwodzie.
- biust mniejszy i mniejszy obwód
Pamiętajmy, że osoby szczupłe z mniejszym biustem nie potrzebują zwykle potężnego podtrzymania. Pomiary wykonujemy podobnie, ale tu zaniżenie obwodu jest dość niewielkie. Przy 67 cm brafitterka zwykle poda obwód 65, bo przy drobniejszej posturze zwykle tkanki tłuszczowej jest niewiele i obwód łatwiej „dotrze” do żeber.
- mały biust a duży obwód
Okazuje się, że statystyczna Polska nieczęsto jest posiadaczką takiej właśnie kombinacji. Więc mimo pozornej łatwości w doborze rozmiaru (matematycznie rzecz biorąc), panie o większym obwodzie i małym biuście często trafiają na problemy z wyborem biustonosza. Bo sklepy mniej chętnie zamawiają mniej popularne rozmiary. Pomimo mniejszego biustu obwód dalej powinien stanowić odpowiednie wsparcie. Najlepiej jeśli będzie szerszy, a nie tylko wąskim paskiem. Tutaj bardzo ważną rolę odgrywają fiszbiny (ale to temat na inny wpis), które często są za wąskie w "sieciówkowych" biustonoszach. Wbrew pozorom warto więc zainwestować w biustonosze z dobrą konstrukcja.
Wiek
Warto też wziąć pod uwagę wiek klientki. Okazuje się, że inaczej „odczuwa” na sobie biustonosz młoda dziewczyna, a inaczej kobieta w wieku jej mamy. Nieco starszej skórze bardziej przeszkadzają drobne mankamenty, nieidealne dopasowanie, wpijające się gumki. Wygląda na to, że z wiekiem bardziej zależy nam na wygodzie – czasem nawet kosztem idealnego uniesienia czy kształtu.
Rozciąganie się obwodu biustonosza
Żeby biustonosz nam służył jak najdłużej musi być wykonany z dobrych surowców. Dobrych, czyli takich, które się nie rozciągną po 2 praniach. Obwód biustonosza musi pracować na ciele. To znaczy, że zarówno zbyt rozciągliwy materiał będzie złym wyborem, jak i zbyt sztywny i nie poddający się ruchom ciała. Dobrze dopasowany obwód podtrzymuje biust, ale absolutnie nie przeszkadza w oddychaniu! W moim przypadku (mam 70 cm/72 cm ciasno/luźno pod biustem) najlepszy jest taki, który rozciąga się do ok. 78cm (nie tracąc przy tym konstrukcji).
Podsumowanie
Kobiety różnią się miedzy sobą budową ciała i często przy takich samych wymiarach mogą nosić zupełnie inne rozmiary. Nie ma jednej matematycznej zasady, która spełni potrzeby wszystkich biustów. Czyli to często powtarzane „zmierz i odejmij 5 cm” należy brać z duuużą dozą ostrożności. I wziąć pod uwagę jeszcze kilka wspomnianych wyżej czynników.
Najważniejsza zasada jest taka – obwód ma podtrzymywać, ale ma być przy tym wygodny! Noszenie biustonosza niech ułatwia życie, a niech nie będzie torturą ;)
Całkowicie się zgadzam, od początku nie uległam metodzie zaniżania obwodów, widziałam na zdjęciach zmasakrowane mostki od za ciasnych obwodów, poza tym wszystko musi mieć swoje miejsce, im mniejszy obwód a większa miska tym szerszy rozstaw ramiączek a to też jest bardzo niewygodne.
OdpowiedzUsuńWarto tez pamietac, ze te 15 lat temu biustonosze byly duzo luzniejsze niz obecnie i czesciowe zanizanie mialo sens (sama nosilam 65-tki). Ale mnie rowniez wprawialo w oslupienie obserwowanie 15cm zanizania obwodu przez bardzo szczuple dziewczyny, zwlaszcza te w UK czy USA
Usuń