czwartek, 6 maja 2021

Szybka recenzja - Kris Line Kelly (half-cup) 65GG

 


Obecnie moim rozmiarem wyjściowym jest polskie 70G. Moje wymiary pod biustem 70/72 cm (ścisło/luźno), w biuście ok. 95 cm. Biust mam w kształcie kropli, w dobrej kondycji.

Miseczki są standardowe, obwód jest dość luźny, dlatego zdecydowałam się na 65-tke. Fiszbiny są średniej szerokości, ale w kierunku węższych. Biustonosz nadaje zaokrąglony i uniesiony kształt piersi. Nie jest to jednak typowa "kuleczka". Ramiączka są w pełni regulowane. Konstrukcja miseczek jest wg mnie otwarta, raczej przyjazna pełnym biustom. Mamy tu boczne fiszbiny. Biustonosz nosi mi się bardzo dobrze, jest bardzo wygodny. Ocena 8/10.

 

czwartek, 29 kwietnia 2021

Szybka recenzja - Gorsenia Malaga K589 - 70G

 

Obecnie moim rozmiarem wyjściowym jest polskie 70G. Moje wymiary pod biustem 70/72 cm (ścisło/luźno), w biuście ok. 95cm. Biust mam w kształcie kropli, w dobrej kondycji.

Miseczki są ciut większe niż standardowe, obwód jest normalny, fiszbiny są średniej szerokości, w kierunku węższych. Biustonosz nadaje zaokrąglony i uniesiony kształt piersi.  Ramiączka są w połowie regulowane (do wysokości ramion), gdyż w przedniej części są szersze. Myślę, ze nie jest to duży problem. Mamy tu boczne fiszbiny. Na pewno minusem jest dla mnie fakt, ze biustonosz nie maskuje asymetrii, jest ona dość widoczna (przynajmniej na żywo). Piękne hafty naszyte są na spodnia warstwę biustonosza (cienka siateczkę) i na mniejszej piersi wygląda jakby nie było to idealnie dopasowane. Trochę tez rozczarował mnie kolor - na zdjęciach producenta mamy mocne, nasycone, ale dość jasne kolory.  Na żywo są one ciemne i dożo mniej żywe. Układ kolorów jest pewnie bardzo zależny od materiału - u mnie jedna miseczka jest niebieska, a druga czerwona, ale wygląda to OK. Biustonosz nosi mi się bardzo dobrze, jest bardzo wygodny. Ocena 8/10.

poniedziałek, 19 kwietnia 2021

Szybka recenzja - Ava 1396 70G

 

 
Obecnie moim rozmiarem wyjściowym jest polskie 70G. Moje wymiary pod biustem 70/72 cm (ścisło/luźno), w biuście ok. 95cm. Biust mam w kształcie kropli, w dobrej kondycji.

Miseczki są standardowe, obwód jest normalny, fiszbiny są średniej szerokości. Biustonosz nadaje zaokrąglony i uniesiony kształt piersi.  Ramiączka są w pełni regulowane. Mamy tu boczne fiszbiny. Krawędź miseczek jest dość elastyczna. Wg mnie idealna propozycja dla biustów w kształcie kropli, które oczekują zebrania i uniesienia. Biustonosz nosi mi się bardzo dobrze, jest bardzo wygodny. Ocena 10/10.

wtorek, 13 kwietnia 2021

Szybka recenzja - Kinga Lolly (wersja soft) 70G

 


Obecnie moim rozmiarem wyjściowym jest polskie 70G. Moje wymiary pod biustem 70/72 cm (ścisło/luźno), w biuście ok. 95cm. Biust mam w kształcie kropli, w dobrej kondycji.

Miseczki są standardowe, obwód jest normalny, fiszbiny są średniej szerokości. Biustonosz nadaje zaokrąglony kształt piersi. Są one jednak nie tak bardzo uniesione i wysunięte do przodu jak w przypadku Gorseni Paradise (co oczywiście nie jest minusem, jedynie stwierdzam fakty dla porównania). Ramiączka są w pełni regulowane. Mamy tu boczne fiszbiny. Krawędź miseczek jest dość elastyczna, ale konstrukcja wg mnie jest zamknięta (raczej dla mniej pełnych od góry biustów). Biustonosz nosi mi się bardzo dobrze, jest bardzo wygodny. Ocena 10/10.

środa, 31 marca 2021

Pod lupą brafitterki – czyli jak dobrać biustonosz sportowy

 


Wiosna, ciepło, za oknami coraz jaśniej, więc większość z nas jest zdecydowanie bardziej zmotywowana do systematycznych ćwiczeń. Aby jednak nasz wysiłek miał sens – musimy zapewnić odpowiednie podtrzymanie dla biustu.

Przede wszystkim zacznijmy od tego, ze pojęcia „biustonosz sportowy” nie można mylić z popularnym w wielu sklepach topem sportowym! Dlaczego?

Topy w sklepach sieciówkowych to niestety nie jest biustonosz sportowy, jak wszytko co ma zakres rozmiarów typu S-XL. Niestety ich potrzymanie jest dużo niższe i szansa, ze akurat będą pasować bardzo mała. Skoro na co dzień nosimy prawidłowo dopasowana bieliznę, to w trakcie uprawiania sportu tym bardziej potrzebujemy odpowiedniego wsparcia. Niestety w popularnych topach sportowych nie uświadczymy odpowiedniej konstrukcji dla danego rozmiaru.

Jakie funkcje pełni biustonosz sportowy?

Przede wszystkim powinien możliwie w największym stopniu unieruchomić biust i ograniczyć jego ruchy. W czasie wysiłku fizycznego piersi poruszają się z różną intensywnością i częstotliwością. Na Uniwersytecie w Portsmouth istnieje jednostka zajmująca się badaniem zagadnień sportowych. Ich wyniki pokazują, ze biustonosz sportowy amortyzuje drgania i ogranicza ruchy biustu o 74 %, podczas gdy zwykły biustonosz jedynie o 38 %. Biust w trakcie biegu unosi się przy każdym kroku o kilka cm. Oznacza to, ze nasz biust przebiega wiekszy dystans niż my. O badaniach dr Joanny Scurr pisała już w 2009 Stanikomania 😊

Niestety, piersi nie posiadają mięśni, które chroniłyby je przed takim wysiłkiem. Są zbudowane ze skóry oraz sieci pasm tkanki łącznej (zwanych więzadłami Coopera), które, w wyniku intensywnych ruchów, ulegają rozciąganiu. W konsekwencji naszych ćwiczeń ciało zyskuje, ale niepodtrzymany biust traci jędrność i elastyczność. Przez to staje się obwisły, a w skrajnych przypadkach nawet zdeformowany. Co najważniejsze, jest to proces nieodwracalny, ponieważ raz rozciągnięta tkanka nie wraca do wcześniejszych kształtów. Z tego powodu biustonosz sportowy jest tak ważny – zapewnia stabilizację piersiom, zapobiegając ich rozciąganiu. Warto zaznaczyć, że materiały, z których są wykonane biustonosze, "oddychają" i absorbują wilgoć ze skóry, jednocześnie umożliwiając dopływ chłodzącego powietrza, minimalizując ryzyko m.in. oparzeń czy otarć.

Jakie wykonujemy ćwiczenia?

Dobór stanika sportowego to nie tylko dopasowanie fasonu do biustu, ale również uwzględnienie rodzaju uprawianego sportu. Wydawać by się mogło – sport to sport – przecież biust zawsze powinien być maksymalnie unieruchomiony. Prawda. A jednak rodzaj uprawianego sportu ma znaczenie. Jeśli twoje ćwiczenia są bardziej rozciągające (np. joga, pilates) – lepiej wybrać biustonosz bez fiszbin – eliminuje się sytuacje w której fiszbina mogłaby uwierać / przeszkadzać czy powodować nawet krótkotrwały dyskomfort – nie mówiąc już o tym, że przy wyginaniu pod wieloma „dziwnymi” katami – coś mogłoby nas ocierać / wbijać się. Jeśli twoje ćwiczenia to głównie bieganie oraz skakanie – wybieraj biustonosz z maksymalnym stopniem unieruchomienia – fiszbiny w tym momencie nie mają znaczenia. Jeśli twoje ćwiczenia to jazda konna – wybierz biustonosz z zapięciem na krzyż i fiszbinami. Zapięcie na krzyż jeszcze bardziej przytrzyma biust, a fiszbiny rozdziela piersi.
Oczywiście jak zawsze ‘jest gwiazdka’, gdy wszystkie reguły należy dostosować do naszych piersi - ich kondycji, rozmiaru, a czasem dostępności / zakresu rozmiarów biustonoszy.
Pamiętaj – będę to powtarzać do znudzenia - najważniejsza jest twoja wygoda! Nikt nie skupi się na ćwiczeniach, jeśli ciągle będzie go coś drapać czy obcierać.

Przejdźmy do praktyki.

Jaki wybrać obwód?

Biustonosze sportowe mają obwody nieco ciaśniejsze niż tradycyjne biustonosze na co dzień. Wynika to m.in. z zastosowania innych materiałów. Przede wszystkim obwód nie może być za ciasny, musisz móc w nim swobodnie oddychać. (Szybkie ćwiczenie na sprawdzenie, czy wybrałaś dobry obwód –  oddychaj przez chwile głęboko, jeśli obwód powoduje, ze nie możesz nabrać głębszego oddechu może być za ciasny.) Zwróć na to uwagę zwłaszcza jeśli biegasz!

Jeśli wypadasz miedzy obwodami – weź luźniejszy – tu nie ma opcji przedłużka – biustonosze sportowe nie rozciągają zbyt szybko, a przedłużka nie jest w tym wypadku najwygodniejsza opcja. Lepiej zapiać się na środkowa haftkę.

Jaką wybrać miseczkę?

Jaką miseczka – tu jest trudniej – generalnie lepiej wybrać miseczkę na styk niż trochę za dużą – biustonosz ma murować biust do klatki i ograniczać ruchy. Jeśli rozmiar miseczki jest za duży – biust będzie skakać i nie ma oczekiwanego efektu. Zwykle też rozmiar piersi przy dłuższym uprawianiu sportu zmienia się ku mniejszemu niż większemu. Jeśli znasz swój biust (np. podczas odchudzania „spada” pierwszy) – zwróć na to uwagę przy zakupie. Pamiętaj jednak, że nie kupujesz biustonosza na czas przyszły (typowe „jak schudnę”) – biust nie może być zgnieciony i wychodzić bokiem – wówczas również biustonosz nie spełnia swojej funkcji!

Co ciekawe przy stanikach sportowych zdarzają się sytuacje, gdy dwa rozmiary wydają się poprawne – wówczas decyzja należy do nas, w którym lepiej się czujemy.

Zapięcie krzyżakowe – dla kogo?

Dla osób oczekujących jeszcze lepszego unieruchomienia – polecam wybór biustonosza z możliwością zapięcia ramiączek na krzyż. Uzyskujemy lepsza stabilizacje biustu – ciężar rozkłada się w inny sposób. Czasem jest to również odciążenie ramion. Jest to też rozwiązanie dla osób z wąskimi ramionami, które mają problem z zakupem biustonosza ze względu na szeroki rozstaw ramiączek.

Zazwyczaj takie zapięcie powoduje że dodatkowo się prostujemy (ala pajączek). Zdarza się jednak, że taka opcja jest niewygodna ze względu na budowę pleców. Pamiętajcie – nic na sile!

Rozdzielenie biustu a biustonosz bez fiszbin

Należy pamiętać, że rozdzielenie piersi od siebie powodują fiszbiny na mostku. Jeśli ich zabraknie piersi mogą się do siebie zbliżać – sam materiał nie ma dość „sil”, aby dokonać takiej rzeczy. (Porównajcie sile naporu piersi i jej ciężar a materiału.) Czasem też pojawiają się pytania - Material nie przylega na mostku czy to znaczy ze mam zły rozmiar? Nie! Bo jak ma w tej sytuacji przylegać? Są biustonosz kompresujące (bez fiszbin) i kapsułowe (z fiszbinami) i oba typy są „dobre”. Wybór zależy od naszych preferencji, biustu czy rodzaju sportu.

Po czym poznam ze biustonosz mam dobrze dobrany?

Poćwicz w nim! Poważnie. Poskacz, weź kilka wdechów, zrób przysiady, skłony czy co tam ćwiczysz na co dzień. Nikt cię ze sklepu nie wygoni, a czasem ćwiczą razem z tobą!

Uwaga! Nie oczekuj też cudów. Nie da się w 100% unieruchomić biustu – pewien zakres ruchu zawsze będzie.

Na ile wystarcza biustonosz sportowy? Ile powinnam ich mieć?

Wszystko zależy od tego, jak intensywnie trenujesz. Jeśli są to 1-2 dni w tygodniu to 1 biustonosz spokojnie wystarczy na rok (przy właściwym praniu) bez utraty jakości. Przecież używasz go tylko kilka godzin! Tutaj największy wpływ na jego stan ma właśnie pranie. Zwykle takie biustonosze nawet nie brudzimy, a tylko przepacamy. Pamiętaj – nie zostawiaj spoconego biustonosza przez tydzień do prania – lepiej od razu się nim zająć – mała szansa na pojawienie się przebarwienia od potu.

Jeśli ćwiczysz intensywnie 4-5 razy w tygodniu – zdecydowanie powinnaś mieć 2/3 biustonosze– pamiętaj ze stanik musisz wyprać, ma wyschnąć i „wrócić” do siebie.

Przypominam!

Ubieranie starego ‘wycierucha’ to te ż tylko sposób na skrzywdzenie biustu. Biustonosz ‘po przejściach’ zapewnia mniejsze podtrzymanie i unieruchomienie. Nie powinno być nam ‘szkoda’ zniszczyć nowy biustonosz, tylko własny biust!

Owszem wydatek na biustonosz sportowy nie jest mały. Ale porównywalny do np. 1-2 miesięcznego karnetu na siłownię. Jeśli podzielimy koszt na miesięcy to już nie wydaje się taki duży – pamiętajmy że jest to inwestycja, która się opłaca.

Kiedy kupić nowy biustonosz?

A co jeśli schudniemy z biustu? W tej sytuacji należy kupić nowy rozmiar. Za duży biustonosz niestety nie da odpowiedniego potrzymania. „Wiec kupie dopiero jak schudnę!” Nie, wpędzasz się w błędne kolo. Znowu narażasz biust na straty. Nie mówić o komforcie ćwiczeń. Jeśli wiesz, że szybko „zleci” z biustu – kup model na styk, najlepiej bez fiszbin – da Ci to trochę więcej „czasu”.

Jest jeszcze jedna rzecz warta podkreślenia. Czasem przeoczamy fakt, ze nasz biustonosz już nie spełnia swojej funkcji – nie jest już dla nas dobry. Takie sytuacje mogę mieć miejsce np. jeśli była dłuższa przerwa w ćwiczeniach, a nam się zmienił rozmiar w tym czasie (Jak to za mały? Przecież rok temu pasował!), zmieniła się nasza waga (tak, tak, biust tyje i chudnie razem z nami), zmieniła się kondycja piersi (np. po ciąży), po prostu się zużył (ćwiczymy w nim 5 dni w tygodniu cały rok, nie wygląda źle, ale gdy porównamy z nowym – czuć i widać różnice).

Czy biustonosz sportowy to stanik na co dzień?

I tak i nie. Z jednej strony biustonosz sportowy, jak żaden inny, idealnie podtrzymuje biust. Z drugiej strony kompresuje go. Myślę, że wiele zależy od naszego samopoczucia. Znam Panie, które przez większość dni noszą sportusa i są zadowolone. Trzeba jedynie miec na uwadze to, ze sportusy są dość zabudowane i „pancerne” i nie do każdego stroju się nadają.

Marki i modele dobrych biustonoszy sportowych

Wbrew pozorom jeśli chodzi o bieliznę sportowa - modeli i marek nie jest tak wiele. W dobrym sklepie powinnaś mieć jednak możliwość zmierzenia co najmniej 2 rodzajów (dla popularnego zakresu rozmiarów).

Oto moja krótka lista marek, które wiem, że mają w swojej ofercie dobre biustonosze sportowe:

- Shoch Absorber (marka specjalizująca się w biustonoszach sportowych, najbardziej znane modele to Run i Max)

- Panache Sport (wersja "z" i "bez fiszbin")

- Elomi (model Energise)

- Freya (m.in. Active, Sonic)

- Royce (m.in. Impact Free, Aerocool)

- Anita (m.in. Momentum, Performance)

Osobiście przetestowałam kilka modeli z Shock Absorbera, Panache Sport i Royce Impact Free. I uważam, że zdecydowanie robią robotę!

środa, 24 marca 2021

Szybka recenzja - Kinga Ivy (wersja soft) 70G


 

Obecnie moim rozmiarem wyjściowym jest polskie 70G. Moje wymiary pod biustem 70/72 cm (ścisło/luźno), w biuście ok. 95cm. Biust mam w kształcie kropli, w dobrej kondycji.

Miseczki są standardowe, obwód jest ścisły, fiszbiny są średniej szerokości, ale raczej w kierunku szerszych. Biustonosz nadaje zaokrąglony kształt piersi. Nie są one jednak tak bardzo uniesione i wysunięte do przodu jak w przypadku Gorseni Paradise (co oczywiście nie jest minusem, jedynie stwierdzam fakty). Ramiączka są w pełni regulowane. Mamy tu boczne fiszbiny. Krawędź miseczek jest elastyczna (konstrukcja otwarta, przyjazna pełnym biustom), zdecydowanie nie wbija się w pierś. Biustonosz nosi mi się bardzo dobrze, jest bardzo wygodny. Ocena 10/10.

sobota, 20 marca 2021

Szybka recenzja - Gorsenia Paradise 70G


 
Obecnie moim rozmiarem wyjściowym jest polskie 70G. Moje wymiary pod biustem 70/72 cm (ścisło/luźno), w biuście ok. 95cm. Biust mam w kształcie kropli, w dobrej kondycji.

Miseczki są standardowe, obwód jest ścisły (66/ok.79cm, pomiar w spoczynku / rozsądnie rozciągnięty, biustonosz nie jest nowy!), fiszbiny są średniej szerokości, ale raczej w kierunku węższych. Biustonosz nadaje zaokrąglony kształt piersi. Ramiączka są w pełni regulowane. Mamy tu boczne fiszbiny. Krawędź miseczek jest dość elastyczna, nie ma tendencji do wbijania się w pierś. Ozdobne paseczki są nieodpinane i nie ma możliwości ich regulacji. Biustonosz nosi mi się rewelacyjnie, gdyż jest bardzo wygodny. Ocena 10/10.


środa, 10 marca 2021

Pod lupą brafitterki – czyli jak dobrać obwód w biustonoszu

Do realizacji wpisów merytoryczno-edukacyjnych skłoniła mnie niedawna dyskusja o kalkulatorze rozmiaru na forum Facebook. Choć brafitting znany jest w Polsce już od 15 lat, to w dalszym ciągu wiele kobiet nie wie, jak prawidłowo dobrać biustonosz. Co więcej „stare” przekonania ciągle są w obiegu, pomimo stałej edukacji ze strony branży bieliźnianej i coraz szerszej oferty produktowej.

Dzisiejsze pytanie brzmi: Kiedy obwód jest dobry? Czy dla osoby mającej 70 cm pod biustem dopasujemy obwód 65 czy 70? I dlaczego właśnie tak?

Pod lupę bierzemy dobieranie obwodu. Warto wspomnieć, że 10 lat temu pokutowała dość prosta zasada – pomiar pod biustem zaokrąglamy do najbliższej liczby typu 70, 75, 80, 85 i odejmujemy 5 cm. Dla większych biustów zwykle ta zasada się sprawdzała. Zwłaszcza po latach noszenia niewygodnych, najczęściej o wiele za luźnych biustonoszy – brytyjczyki, nawet te lekko za ścisłe, były naszym wybawieniem. Trend zaniżania obwodu w pewnym momencie wymknął się spod kontroli i wiele kobiet zaczęło uważać, że „im ciaśniej, tym lepiej”. Niestety skutkowało to czasami zniechęceniem nowych osób do samej idei brafittingu, jak i narzekaniu na konstrukcje biustonoszy. Nic dziwnego! Biustonosz, który był dopasowany za ciasno, tracił swoją konstrukcje – fiszbiny się rozjeżdżały, miski wypłaszczały i zamiast 70G klientka potrzebowała 60HH czy 60J, aby się zmieścić. W takiej sytuacji część pracy, którą powinien wykonywać obwód, przejmowała rozciągnięta miseczka.

Trzeba było kolejnej fali edukacji brafittingowej, żeby to zmienić. Rewolucję w tej kwestii zrobiły m.in. Agnieszka Socha i jej Onlyher oraz Ewa Michalak. Jedna zwróciła uwagę na fakt, ze zasady doboru dla dużych biustów są zupełnie inne niż dla małych, a druga opisała właśnie problem dobierania za ciasnego obwodu.

Obecnie nie tylko wytyczne brafittingowe się zmieniły, ale również same konstrukcje oraz materiały, z jakich wykonane są biustonosze. Kiedyś biustonosze marki Freya w obwodzie 65 rozciągały się do 78 cm. Dziś rozciągliwość takich obwodów to maksymalnie kilka centymetrów.

To, co się na pewno nie zmieniło, to fakt, że na obwodzie biustonosza opiera się ok. 80% ciężaru naszych piersi. Pamiętajmy, że w nowym biustonoszu należy zapinać się na najluźniejszą haftkę! Z czasem, w trakcie użytkowania, obwód nieco się rozciągnie. Wtedy będzie można zapinać go na kolejne haftki, żeby utrzymać pierwotną ściśliwość obwodu.

W obecnych czasach pomiar pod biustem to za mało, aby z całą pewnością wyrokować o wyborze obwodu biustonosza. Co zatem należy brać pod uwagę?

1) Pomiar na ścisło pod biustem (miarka nie powinna „pękać w szwach”, ale tez powinna być raczej napięta)
2) Pomiar na luźno pod biustem
3) Obserwacja ciała pod biustem (często pomijany aspekt) – czy są to żebra i skóra, czy może u danej osoby to miękka, bardziej ściśliwa warstwa?
4) Wielkość biustu

Pomiary

Samodzielnie trudniej jest prawidłowo się zmierzyć – to fakt powszechnie znany. Przy pomiarze wykonujemy ruchy, które rozciągają klatkę piersiową. Rozszerzają się nasze żebra – w związku z tym wynik może się różnić o kilka centymetrów, niż kiedy jest się mierzonym przez drugą osobę.

Podczas mierzenia obwodu pod biustem najważniejsze jest, aby centymetr znajdował się w pozycji poziomej. Powinien być lekko ściśnięty. Obwód pod biustem mierzymy dwa razy: ciasno (lekko ściskając centymetr) oraz luźno (nie ściskając centymetra).

Różnica pomiędzy pomiarem ciasno/luźno jest bardzo ważnym czynnikiem przy prawidłowym doborze obwodu. Jeśli różnica jest bardzo mała i wynosi do 5 cm, to obwód powinnyśmy dopasować do naszego pomiaru – przykładowo jeśli masz 71 cm pod biustem na ciasno i 73 cm na luźno – wypróbuj na początek obwód 70 i nie zaniżaj go dodatkowo. Dlaczego? Bo trzeba w tym biustonoszu nie tylko stać, ale jeszcze oddychać.

Obwód a wielkość biustu

- biust większy i większy obwód

Jeśli pomiar pod biustem wynosi więcej niż ok. 80 cm i nie mamy bardzo umięśnionej sylwetki, to trzeba szczególnie zwrócić uwagę na różnice w pomiarze ciasno/luźno. Nasze żebra pokrywa zawsze mniejsza lub większa warstwa tkanki tłuszczowej, a biustonosz przecież będzie opierał się na obwodzie, który ma z kolei trzymać się na żebrach. Musimy wiec do tych żeber  „dotrzeć”. Czasem zdarza się, że dla osób mających 100 cm pod biustem najlepszym rozwiązaniem będzie obwód nie 100 czy 95, ale 90 lub 85. Wtedy biust jest lepiej podtrzymany, bez straty na komforcie.

Materiał obwodu odgrywa tu również dużą rolę. Osoby z większym obwodem potrzebują szerszego pasu obwodu, wykonanego z elastycznych materiałów i dopasowanych do niego gumek. Również liczba haftek ma znaczenie.

- biust większy i mniejszy obwód

Jeśli jesteśmy szczupłe, ale nasz biust należy do „wagi ciężkiej” możemy wymagać nieco ciaśniejszego obwodu, niż koleżanki z mniejszym biustem, mimo że mamy tyle samo centymetrów w obwodzie.

- biust mniejszy i mniejszy obwód

Pamiętajmy, że osoby szczupłe z mniejszym biustem nie potrzebują zwykle potężnego podtrzymania. Pomiary wykonujemy podobnie, ale tu zaniżenie obwodu jest dość niewielkie. Przy 67 cm brafitterka zwykle poda obwód 65, bo przy drobniejszej posturze zwykle tkanki tłuszczowej jest niewiele i obwód łatwiej „dotrze” do żeber.

- mały biust a duży obwód

Okazuje się, że statystyczna Polska nieczęsto jest posiadaczką takiej właśnie kombinacji. Więc mimo pozornej łatwości w doborze rozmiaru (matematycznie rzecz biorąc), panie o większym obwodzie i małym biuście często trafiają na problemy z wyborem biustonosza. Bo sklepy mniej chętnie zamawiają mniej popularne rozmiary. Pomimo mniejszego biustu obwód dalej powinien stanowić odpowiednie wsparcie. Najlepiej jeśli będzie szerszy, a nie tylko wąskim paskiem. Tutaj bardzo ważną rolę odgrywają fiszbiny (ale to temat na inny wpis), które często są za wąskie w "sieciówkowych" biustonoszach. Wbrew pozorom warto więc zainwestować w biustonosze z dobrą konstrukcja.

Wiek

Warto też wziąć pod uwagę wiek klientki. Okazuje się, że inaczej „odczuwa” na sobie biustonosz młoda dziewczyna, a inaczej kobieta w wieku jej mamy. Nieco starszej skórze bardziej przeszkadzają drobne mankamenty, nieidealne dopasowanie, wpijające się gumki. Wygląda na to, że z wiekiem bardziej zależy nam na wygodzie – czasem nawet kosztem idealnego uniesienia czy kształtu.

Rozciąganie się obwodu biustonosza

Żeby biustonosz nam służył jak najdłużej musi być wykonany z dobrych surowców. Dobrych, czyli takich, które się nie rozciągną po 2 praniach. Obwód biustonosza musi pracować na ciele. To znaczy, że zarówno zbyt rozciągliwy materiał będzie złym wyborem, jak i zbyt sztywny i nie poddający się ruchom ciała. Dobrze dopasowany obwód podtrzymuje biust, ale absolutnie nie przeszkadza w oddychaniu! W moim przypadku (mam 70 cm/72 cm ciasno/luźno pod biustem) najlepszy jest taki, który rozciąga się do ok. 78cm (nie tracąc przy tym konstrukcji).

Podsumowanie

Kobiety różnią się miedzy sobą budową ciała i często przy takich samych wymiarach mogą nosić zupełnie inne rozmiary. Nie ma jednej matematycznej zasady, która spełni potrzeby wszystkich biustów. Czyli to często powtarzane „zmierz i odejmij 5 cm” należy brać z duuużą dozą ostrożności. I wziąć pod uwagę jeszcze kilka wspomnianych wyżej czynników.

Najważniejsza zasada jest taka – obwód ma podtrzymywać, ale ma być przy tym wygodny! Noszenie biustonosza niech ułatwia życie, a niech nie będzie torturą ;)